W małej, nieco zapomnianej miejscowości tuż pod wschodnią granicą z Ukrainą znajduje się piękna, stara cerkiew. "Korzenie wiary sięgają głęboko w serca ludzkie..."
MYCÓW - to właśnie tam możemy obejrzeć wiele małych kapliczek, cerkiew drewnianą, starą kaplicę cmentarną w środku lasu oraz wiele innych bezcennych zakątków. Na początek przedstawimy Wam cerkiew drewnianą w Mycowie.

Na zdj. Cerkiew w Mycowie na lubelszczyźnie, fot. madziadem, zdjęcie zrobione 30.05.2010 r. Przejdź do galerii, by zobaczyć więcej zdjęć cerkwii.
Jest to dawna cerkiew filialna greckokatolicka pod wezwaniem Św. Mikołaja. Wzniesiono ją w 1859 r., zachowując tradycje budownictwa cerkiewnego. Obecnie ciągle odbywają się tam nabożeństwa.
Po 1948 r. cerkiew zmieniła nieco swoje przeznaczenie i zrobiono tam magazyn. PGR - u. Jako własność PGR-u cerkiew niszczała, z czasem opustoszała, a jej stan pogarszał się. Dopiero w latach 90 - tych z inicjatywy Społecznej Komisji Opieki nad Zabytkami Sztuki Cerkiewnej położono nowy, blaszany dach oraz wykonano wiele prac remontowych.
Od 2006 r. cerkiew służy znowu wiernym jako filialny kościół rzymskokatolicki parafii w Żniatynie. Jest to bardzo cenny zabytek, z nietypowym jak na budownictwo greckokatolickie podwójnym chórem.
Prezbiterium cerkwi jest zwrócone na zachód. Cały opasły budynek jest wykonany z drewna, w stylu konstrukcji zrębowej zwęgłowanej na rybi ogon. Cerkiew jest oszalowana, wykonano ją na planie trójdzielnym, czyli: prezbiterium, szersza nawa i babiniec równej szerokości z prezbiterium, kwadratowy. W przedłużeniu prezbiterium umiejscowiona jest zakrystia. Nad nawą mieści się piękna ośmiopołaciowa kopuła z latarnią, wsparta na wysokim ośmiobocznym tamburze.

Na zdj. Cerkiew w Mycowie na lubelszczyźnie, fot. madziadem, zdjęcie zrobione 30.05.2010 r.
Wewnątrz w nawie znajduje się ośmiopolowe pozorne sklepienie kopulaste, w pozostałych pomieszczeniach są stropy. Z zewnątrz cerkwi możemy podziwiać w jej dolnej części wydatny okap wsparty na występujących belkach zrębu, przerwany przy nawie od strony północnej i południowej dwuspadowymi daszkami wspartymi na słupach, tworzących przy otworach wejściowych przedsionki. Południowy z tych przedsionków jest starannie oszalowany.
Wnętrze tej starej Mycowskiej cerkwi zdobi polichromia o stylizowanych motywach roślinnych, figuralnych i iluzjonistycznych - oznaka wysokich walorów artystycznych. Występują tu, niespotykane w innych cerkwiach dwa chóry, jeden położony nad drugim.
Kopułę stanowią dwuspadowe dachy nad prezbiterium, babińcem i zakrystią oraz okap, wszystko jest kryte blachą. Wewnątrz znajduje się polichromia o tradycjach późnobarokowych wykonana w 1862 r., z przedstawieniami figuralnymi oraz iluzjonistycznymi motywami architektonicznymi.

Na zdj. Cerkiew w Mycowie na lubelszczyźnie, fot. madziadem, zdjęcie zrobione 30.05.2010 r.
W środku możemy zobaczyć przepiękny, częściowo zachowany ikonostas barokowo - rokokowy zapewne z końca XVIII w., z obrazami m. in. dwunastu apostołów, gruntownie przemalowany. Cerkiew w Mycowie była jednym z trzech obiektów pretendujących do roli cerkwi w skansenie lubelskim (obok cerkwi z Bełżca i Tarnoszyna, która ostatecznie "wygrała").
Tuż przy cerkwi znajduje się cmentarz, na nim bardzo stare nagrobki, niektóre już zawalone, zniszczone, ale jeszcze zwielu można odczytać informacje o pochówkach. Zachowało sie kilkanaście kamiennych nagrobków.

Na zdj. Jeden ze starych nagrobków przy cerkwi w Mycowie na lubelszczyźnie, fot. madziadem, zdjęcie zrobione 30.05.2010 r.
Na owym cmentarzu cerkiewnym znajduje się między innymi nagrobek Ignacego Głogowskiego (zm. w 1825 r.), wykonany w stylu klasycystycznym jako kamienny pomnik w kształcie obelisku z postacią geniusza.


Na zdj. Stare nagrobki przy cerkwi w Mycowie na lubelszczyźnie, fot. madziadem, zdjęcie zrobione 30.05.2010 r. Przejdź do galerii, by zobaczyć więcej zdjęć.
Na cmentarzu zachowały się klasycystyczne i neorenesansowe nagrobki ziemiańskie, a także krzyże bruśnieńskie.
Przegląd zachowanej sztuki kamieniarskiej w stylu bruśnieńskim
- najstarszymi są krzyże nagrobne kształtem zbliżone do krzyża maltańskiego, możliwe do odczytania napisy pochodzą z początków XIX w., natomiast krzyże bez zachowanych napisów mogą być starsze. Krzyże te charakteryzują się cechami: są niskie, przysadziste, stawiane wprost na ziemi, często o ramionach nierównych i niesymetrycznych. Zachowane napisy (zazwyczaj jest to jedynie rok) są ryte grubym dłutem, niezdarne i nierówne.
- od lat 40 - tych XIX wieku krzyże stały się wyższe, wydłużyło się głównie ich dolne ramię. Stawiane były na niewielkiej poziomej płycie, dzięki czemu nie zapadały się w ziemię. Powierzchnie czołowe pokrywane były w większej części bardziej precyzyjnymi napisami oraz rysunkiem krzyża. W skład napisu wchodziły przeważnie: monogram INRI, inwokacja, imię oraz nazwisko zmarłego, wiek i data jego śmierci. Dokładne odczytanie niektórych napisów pozwala podejrzewać, że twórcy tych nagorbków bruśnieńskich byli niepiśmienni, a napisy odtwarzali bez zrozumienia z oryginału narysowanego na kartce papieru.
- od połowy XIX wieku krzyże stały się mniejsze i straciły kształt krzyża maltańskiego. Wyniesione zostały na postument, najczęściej ich wygląd przypominał w kształcie smukłą piramidę o ściętym wierzchołku. Inskrypcje umieszczano na postumencie.
- przy końcu XIX wieku postumenty stały się wieloczęściowe, rozbudowane i bogato zdobione. Na krzyżu pojawiły się płaskorzeźby Chrystusa Ukrzyżowanego, a sam krzyż był ozdobnie profilowany.
- w tym samym czasie pojawiły się nagrobki nazywane "figurą". Rzeźba Chrystusa stała się wówczas bardziej przestrzenna, poniżej pojawiły się adorujące postacie Matki Bożej i Marii Magdaleny. Widać doskonalenie się warsztatu twórców.
- na początku XX wieku nagrobki stały się bardziej urozmaicone. Figura Chrystusa na krzyżach stała się realistyczna i anatomicznie poprawna. Na postumencie zamiast krzyża stawiana bywła duża rzeźba Matki Bożej lub anioła.
- Po I wojnie światowej nastąpił powolny zanik charakterystycznej twórczości bruśnieńskich kamieniarzy, nagrobki stały się podobne do tworzonych w innych rejonach kraju.

Na zdj. Jeden ze starych nagrobków przy cerkwi w Mycowie na lubelszczyźnie, fot. madziadem, zdjęcie zrobione 30.05.2010 r.

W niedalekim sąsiedztwie cerkwi, około 1,5km, dziś już w zacisznym lasku, znajduje się drugi cmentarz, a na nim niesamowity zabytek - neorenesansowa kaplica z detalami secesyjnymi - jest to kaplica grobowa Szydłowskich i Hulimków z 1900 r.
Powstała ona według projektu lwowskiego architekta Władysława Sadłowskiego. W grobowcu spoczywa m.in. generał WP Jan Hulimka (1869-1930). Wewnątrz znajdował się (obecnie zabrany przez rodzinę pochowanych tam dziedziców) płaskorzeźbiony ołtarz autorstwa Alojzego Bunscha - męża siostry arch. W. Sadłowskiego.
Interesujące są elewacje zewnętrzne. Po bokach wejścia ćwierćkoliste pola, w których wkomponowano postacie aniołów z lampkami oliwnymi, wykonane w pozornej technice sgraffito. Kaplica zlokalizowana na cmentarzu greckokatolickim.